Małżeństwo nie grzech, ale…

List do Koryntian 7, 25
Teraz z kolei u Pawła pytanie: małżeństwo czy dziewictwo? Apostoł nie idzie tak daleko, jak ówczesne religie wschodnie, które brzydziły się seksem wyraźnie, zatem małżeństwo zdecydowanie odradzały. Niemniej widać u niego to, co było następnie w całym chrześcijaństwie, w każdym razie zachodnim, czyli jakieś preferowanie celibatu. Nie nakazuje Paweł znosić celibatariuszowskich udręk ciała, „lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie niż płonąć”, małżeństwo to zatem nie grzech. Ale jest w liście zdanie: „Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci”. Nie chodzi mu raczej o ascezę seksualną, bo mówi wcześniej o obowiązku małżeńskim, który trzeba spełniać. Widać jednak na towarzystwie kobiecym mu nie zależało. Był zatem homoseksualistą ascetycznym czy też wdowcem z niedobrymi doświadczeniami w tamtym związku? Bo chyba nie w ogóle typem samotnika, towarzystwo uczniów było mu przecież potrzebne. Poczytam jeszcze, jak coś wymyślę, to napiszę. W każdym razie nie rozumiał zapewne Paweł oraz jego tysięczni następcy, że małżeński akt seksualny jest nie tylko obowiązkiem, aby druga strona szukała zaspokojenia swoich potrzeb u kogoś drugiego, ale wyrazem małżeńskiej miłości. Oczywiście druga strona może nie mieć na taki wyraz chwilowo ochoty.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s