Koniec, jednak nie całkiem. Biblistyczna nowość książkowa ważna! Nieśmiertelny problem celibatu. Znowu ksiądz warty reklamy. „Boże Ciało” – film dla kleru!

Księga Malachiasza 3,19-20a

Ewangelia Łukasza 21,5-19

Żydowska wizja dziejów pokazuje je jako zmierzające w jednym kierunku, starożytna grecka – cyklicznie: że nic się właściwie nie zmienia. To taki początek religioznawczy wpisu, dalej o dzisiejszej perykopie Łukaszowej. Mamy najpierw Jezusową przepowiednię zburzenia świątyni: dla Żydów to był mały koniec świata. Wraz z tym ośrodkiem ich życia religijnego znikają religijne ofiary i kapłani, którzy je składali, rabini to już tylko nauczyciele Prawa. Czytamy dalej o końcu świata całego, ostatecznym przyjściu Chrystusa. To połączenie dwóch tematów budzi dyskusje biblistów, jedno jest pewne, że historyczny „happy end” nadejdzie, choć z goła nie wiadomo, kiedy, i jak powiada prorok Malachiasz, tylko dla tych, co nie są pyszni i nie czynią nieprawości. My dziś mamy jakąś nadzieję, że jednak dla wszystkich. Wszystkich nas, „ziemian”, czeka lepszy los. Przypominam tylko o tym, co według legendy średniowiecznej powiedział zmarły mnich żyjącemu jeszcze znajomemu, który go zapytał, jak jest TAM: otóż jest „wszystko inaczej”. Tak jak w ogóle według teologii zwanej negatywną: o podobnych sprawach nieskończenie mniej wiemy, niż nie wiemy. Myślę, że bez tej poprawki fundamentalnej wiara religijna zamienia się w jakąś bajkę dla ludzi zupełnie dorosłych.

Teraz wiadomość biblistyczna bardzo cenna. Wydawnictwo „W drodze” opublikowało pierwszy tom „Katolickiego komentarza do Pisma Świętego”. Nie pierwsze to podobne dzieło w Polsce, ale szczególne. Już choćby to, że bardzo obszerne: już pierwszy tom poświęcony Ewangelii według św. Mateusza liczy sobie przeszło 400 stron! Autorzy amerykańscy to Curtis Mitch i Edward Sri, tłumaczka na polski to Eliza Litak. Wydane bardzo pięknie, niezwykle przejrzyście, rzecz naukowa i duszpasterska zarazem. Rzecz „wszelkiej scjencji pełna

Następnie o książce historycznej w związku z obowiązkową bezżennością duchownych katolickich obrządku łacińskiego. WAM wznowił dziełko na ten temat dzisiejszego już tymczasem arcybiskupa metropolity łódzkiego Grzegorza Rysia pod prostym tytułem „Celibat” właśnie. Rzecz bardzo ciekawa, dużo wiadomości zaskakujących. Nie tyle taka, że kapłani starotestamentalni żenili się obowiązkowo, bo to może raczej wiadomo, ale w kwestii bezżenności z wyboru zdarzającej się czasem jednak. Otóż wielki prorok Jeremiasz żony nie pojął , ale nie z przyczyn takich, jak dzisiejsi nasi księża. Także o wiele później esseńczycy, ci związani z klasztorem Qumran, niektórzy jednak , jakby inny zakon, decydowali się na taki krok, choć bardzo ostrożnie. Trzeba tu za autorem podać nawiasowo, że z Qumran związany był duchowo zapewne Jan Chrzciciel, a może nawet sam Jezus, ci celibatariusze, rzecz wiadoma. Nie rozpisuję się, odsyłam do książki, chcę tylko podkreślić, że zwolennik tamtej obowiązkowości, jakim jest autor, o czym dalej, jest skądinąd naturalnie rzetelnym uczonym. Napisał poza tym ogólnie: „W sumie jak się wydaje, nie tylko Stary, ale także Nowy Testament niczego ostatecznie nie przesądza w kwestii celibatu. Nieliczne teksty, które mogą być w tej sprawie przywoływane, są otwarte na różne interpretacje, przede wszystkim zaś uderzają swoją powściągliwością”. Tak, jak jakoś sam profesor historii Ryś.

Nie jest tym bardziej jakimś katolickim apologetą, który by nie napisał, że później przez długie wieki chrześcijaństwo ulegało fatalnie wpływom ówczesnej kultury helleńskiej, jakiemuś jej – wyrażenie moje – „antyseksizmowi”. Nie było go przecież żadną miarą w Biblii, nie ma tam, aż dopiero do czasów Księgi Mądrości zasadniczej pogardy dla naszego ciała. A przecież to ona skutkowała chrześcijańskim przekonaniem, że seks jest dozwolony jeżeli to tylko dla spłodzenia potomstwa. Muszę tu dodać, że arcybiskup Ryś, w ogóle bardzo ekumeniczny, podał, i to obszernie, iż nauczanie takowe odrzucali zdecydowanie inicjatorzy reformacji protestanckiej.

Uważa, że celibat to charyzmat, którego należy bronić, to żadna perwersja, ale inaczej, nie również żadnym małżeństwa deprecjonowaniem. Ostatni rozdział książki to rozmowa z autorem książki na ten zawsze dyskusyjny temat. Przede wszystkim seminaria duchowne powinny mądrze wychowywać do niego kleryków, arcybiskup pisze, że po to są także roczne praktyki diakonów w parafiach, żeby zobaczyli, jak się w celibacie funkcjonuje. A żeby potem księża nie gorzknieli w samotności, nie mogą dystansować się od coraz liczniejszych na szczęście wspólnot laikatu. Wtedy celibat będzie naprawdę zdawał egzamin. Oby! No może jednak. Byleby w każdym razie nie traktować dyskusji na jego temat jako ataku na Kościół jakiś ciemnych sił, o czym pisze zabawnie inny w swoim stałym felietonie teolog i duszpasterz Grzegorz, ksiądz Strzelczyk w listopadowym numerze „W drodze”. Amen!

Tu też tradycyjnie mój felieton „Głośne myślenie”. Po co nam religia w szkole? (Jonasz)

PRL minęła, religia znów w szkołach państwowych. Rzecz dyskusyjna od początku, bo te szkoły przecież świeckie. Reklamuję niniejszym księdza katechetę, który może uspokoi oponentów. Są tacy polscy otwarci myślowo duchowni, którzy honor mojego Kościoła polskiego ratują. Nie boją się „wychylać”, zresztą czasem zwierzchnicy niegroźni. Taki jest ksiądz Damian Wyżkiewicz ze Zgromadzenia Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Rozmowy z nim w „Gazecie Wyborczej” z 26-27 października i w „Tygodniku Powszechnym” z 10 listopada. Tę pierwszą także polecam, jest tam po nowemu o LGBT, w sumie jednak poglądy te same, co i w „Tygodniku”, bo przecież człowiek ten sam.

Jest on za religią w szkole, ale żeby uczyła wiedzy, nie zachęcała do wiary chrześcijańskiej . Co prawda, to drugie może urodzić się samo, gdy się nie słyszy o niej po strasznemu, niemniej te lekcje są dla ogólnego wykształcenia. Niech uczeń (-nnica) zna doktrynę rzymskokatolicką, bo to w końcu poglądy społecznie nie marginesowe. Niech wybiera, co chce, zgodnie z własnym sumieniem. Tyle tylko, że w takim wykładzie religioznawczym powinno być powiedziane, że prawosławny i protestant to też chrześcijanin i różnice międzywyznaniowe maleją już, a muzułmanin też doktrynalnie nie ciemniak, a moralnie, jeżeli jest terrorystą, to wbrew Koranowi. Inaczej religia w szkole będzie powodem dodatkowym tego, że młodzież z Kościoła wyfruwa, u nas wyjątkowo szybko.

Nie napisałem jeszcze, że ową rozmowę w „TP” przeprowadził Ignacy Dudkiewicz, skądinąd redaktor naczelny „Kontaktu”, magazynu młodzieży z warszawskiego KIK-u. Wierzącej religijnie, ale krytycznej wobec niejednego, co w polskim Kościele moim wymaga odważnej reformy. Dodam, bo to też ważne, a mnie bardzo miłe, że ks. Wyżkiewicz wyznał również, iż spośród środowisk katolickich najbliższa mu jest moja „Więź”, w której dojrzewałem jako autor i redaktor 31 lat. W szkole warszawskiej, gdzie jest nauczycielem, założył klub dyskusyjny tamtego periodyku. Na koniec podaję coś istotnego z opóźnieniem dużym, że on, katecheta, czyli pedagog przecież nietypowy, Kościołem pachnący, został wyróżniony w konkursie „Nauczyciel roku”!

Wciąż dopisuję, ale trzeba. Otóż obejrzałem wreszcie przesławny, do nagrody Oscara kandydujący, film Jana Komasy „Boże Ciało”. No cóż, krótko i węzłowato: jest to według mnie dzieło równie w języku swoich bohaterów ordynarne, jak w swojej wymowie religijne, chrześcijańskie, ewangeliczne. Dosłownie: krzyż! Powinni go zobaczyć przede wszystkim księża! Gra aktorska też pewnie genialna, dla mnie najważniejsze jest jednak przesłanie duchowe . Otóż jest to przesłanie katolika, który się do Kościoła przyznaje, ale jest mu za niego wstyd: upartyjnienie, nacjonalizm, „tęczowa zaraza”. Przeżywa kryzys: imienniku mój, ja sam taki jak Ty, ale wszak księża nawet i polscy różni, a papieżem Franciszek!

109 myśli na temat “Koniec, jednak nie całkiem. Biblistyczna nowość książkowa ważna! Nieśmiertelny problem celibatu. Znowu ksiądz warty reklamy. „Boże Ciało” – film dla kleru!

  1. Wyobraźcie sobie sytuację przed godzina zaobserwowana z okna mojego domu: 15-letnia dziewczynka (a może raczej już dziewczyna, blondynka) w bialych podkolanówkach i niebieskich szortach, w zimę gdy pada za oknem na wpół mokry śnieg (w Colorado nic dziwnego) biegnie aerobikowym truchtem po chodniku jak po “ścieżce zdrowia” gdy z lekka już zapada zmrok, mijaja ja w zupełnie opustoszałej i pozbawionej przechodniów okolicy walace z pracy do swych domów samochody. Jej jasna, kołyszaca się w takt ruchu bioder kita dekoncentruje siedzacych za kierownica mężczyzn… Pierwsze co mi przychodzi na myśl: “Dziecko, czy ty masz pokolei w glowie? Przecież ty jesteś dla zwracajacych na Ciebie uwagę “facetów” jak Cukiereczek?” “A czy dla ciebie też..?” w moich własnych myślach odpowiada mi Małolata. “Oczywiście że tak, jak mogłoby być inaczej, nie zwracałbym Ci przecież uwagi!” Hmm! wydało mi się, że w jej wydaniu usłyszałem w odpowiedzi chociaż nie zupełnie jestem pewny co to ”hmm” miałoby znaczyć. Dodaję tylko, “widzisz Stokrotko, mężczyzna (gdy już dorośniesz) będzie wiedział jak Ciebie zdobyć, a menel (który nie wie) po prostu Cię zgwałci.” Życie samo i na codzień tworzy własne i powtarzajace się scenariusze, wystarczy wyjrzeć przez okno. I udziela odpowiedzi między innymi na pytania Atrojki!

    Polubienie

    1. Stokrotki, ta małolata w Twoich myślach dziwnie Ci odpowiada… też kiedyś biegałam, znałam mnóstwo różnych małolat starszych, młodszych, jako gaduła zawsze z każdym dużo rozmawiałam, ale nie przypominam sobie żadnej małolaty, która myślałaby tak ja ta z Twojej głowy, że czuje się kąskiem dla kogokolwiek. Tylko że kiedyś były inne czasy, takie słowa jak gwałt, pedofil były abstrakcjami, nie wiedziało się w ogóle , o co w nich tak dokładnie chodzi. Jakie są dzisiaj małolaty – nie wiem. Jedna jedenastolatka, z którą rozmawiałam w busie – do dziś też siedzi mi w głowie – była wypełniona lękiem przed jakimś przerośniętym zboczeńcem w jej klasie – przynajmniej tak go odmalowała. Do tego stopnia, że aż czasami mam ochotę pojechać do miejscowości, w której się uczy i odwiedzić cztery funkcjonujące tam podstawówki…. I co zrobić? Potrząsnąć zastraszającym małolaty debilem czy potrząsnąć dyrektorami tych placówek? Co ona by Ci odpowiedziała? Odpowiedziałaby, że nie biega i w ogóle z domu nie wychodzi, a jeśli, to pod czyjąś ochroną … I nie dlatego, że czuje się jak cukiereczek dla kogokolwiek, ale dlatego, że czuje się jak ofiara doznająca przemocy psychicznej. Cóż ja bym odpowiedziała małolacie z Twojej głowy, gdyby już została skrzywdzona i pytała – co ja jemu/jej zrobiłam? Nic nie zrobiłaś, ufałaś, że to mężczyzna, a okazał się menelem, draniem – jak tysiące, jeśli nie miliony innych. Jeśli nie byłaby skrzywdzona – naturalnie nie zadałaby takiego pytania.

      Polubienie

      1. “Nie przypominam sobie żadnej małolaty, która myślałaby tak ja ta z Twojej głowy, że czuje się kąskiem dla kogokolwiek.” – Atrojka

        Nie czytasz Atrojko uważnie. Ona nie powiedziała, że tak się czuje, została jedynie ostrzeżona w jaki soosób moga postrzegać ja mężczyźni

        Polubienie

    2. Nie stokrotki.Ona nie ma świadomości swojego wyglądu i absolutnie nie ma pojęcia że jest jak …cukiereczek.Jeszcze spostrzega świat jako w całości dobry.A styl? Wynika z rozwijającej się kobiecości.

      Polubienie

      1. Z menelami masz rację,Bez skrupułów skrzywdzą dziewczynę.Niektórzy nie menele,albo duchowi menele również.Ale o tym dowie się doświadczając,później.
        Młodość zazwyczaj jest czysta i naiwna.

        Polubienie

  2. Ponieważ od kilku dni pozostaję pod wrażeniem wykładów pani prof. Ewy Paweli (youtube) nt. UNIWERSALNEJ RELIGII, którą szykują światu Żydzi – talmudyczni rabini i masoneria, pozwolę sobie jak najkrócej przybliżyc ten temat, bardzo interesujący, choć przerażający…….
    Otóż, wspólczesne ugrupowania i sekty judaistyczne, oparte na Talmudzie, a jest ich wiele, zwłaszcza w USA, wyrażają przekonanie, że żyjemy już w czasach ostatecznych i nadejście upragnionego przez Żydów Mesjasza nastapi wkrótce, wobec czego cała ludzkość musi odpowiednio zjednoczyć się we wspólnej religii, ażeby ten fakt mógł nastąpić. Nowa, uniwersalna religia bedzie oparta na Prawach NOACHICKICH , a zatem na Przymierzu, które Bóg zawarł z Noe (po Potopie). Ta religia będzie zawierała 7 Praw: 6 Zakazów i 1 Nakaz. [w moim odczuciu to taka forma żydowskiego Islamu. Religia Islamu zawiera bowiem 5 tzw. filarów], 6 ZAKAZÓW to:
    1/ zakaz bałwochwalstwa
    2/zakaz przeklinania imienia Boskiego
    3/zakaz pewnych przestępstw seksualnych
    4/ zakaz morderstwa
    5/zakaz kradzieży
    6/ zakaz spozywania pewnych części zwierząt (rodzaj koszerności)
    A teraz ten NAKAZ. Nakazem będzie uznanie systemu prawnego do kontrolowania przestrzegania Zakazów. Władzę sądowniczą sprawować będą wyłącznie Zydzi. Kary , i tak bardzo surowe, będą jeszcze surowsze dla nie-Żydów. Do nie-Żydów zaliczeni będą wszyscy GOJE, a wiec ateiści, poganie i politeiści. Chrzescijanie zaliczeni będą do politeistów (wyznają bowiem potrójnego Boga, czyli TRójcę Św.)
    Ten system system rabiniczno-talmudyczny przewiduje tez coś w rodzaju KATOLICYZMU IZRAELSKIEGO. Będzie to to „katolicyzm” oczyszczony z trzech obciążeń:
    1/ Likwidacja pojęcia Trójcy Św.
    2/ Likwidacja Wcielenia Jezusa (Jezus Chrystuss to wybitna jednostka, rodzaj proroka, ale nie Wcielony Bóg.
    3/ Likwidacja Kapłaństwa (kapłanami mogą być tylko przedstawiciele narodu wybranego).
    Jak widzimy, chodzi o całkowite odrzucenie Nowego Przymierza Boga z z człowiekiem
    zawartego w Jezusie Chrystusie.(NT).

    Polubienie

  3. Podobno w wielu wyznaniach , Islam, buddyzm, są już grupy otwierające się na tę UNIWERSALNĄ RELIGIĘ, no a Synod Amazoński tez mocno posunął sprawę do przodu …..

    Polubienie

  4. Bardzo ciekawa postać przywołana przez Awi. Z sieci można dowiedzieć się o niej, że ukończyła romanistykę we Wrocławiu, jest lingwistką (zna m.in. baskijski) od ponad trzydziestu lat przebywa na emigracji we Francji, działając – nie w instytucjach naukowych, ale w różnych fundacjach oraz że sama w swoim umyśle doświadcza tego wszystkiego, o czym mówi w wykładach głoszonych na zaproszenie różnych innych fundacji – tzw. kontroli umysłu oraz, że służby, które na jej osobie przeprowadzają tę kontrolę umysłu , co jakiś czas wprawiają ją w letarg, co jest dowodem na to, że faktycznie stała się ich (ofiarą?) przedmiotem lub narzędziem działania. Na wyjaśnianie tego,co dzieje się w umyśle posiadacza umysłu istnieje mnóstwo różnych teorii, hipotez, tajemnic itp. – do wyboru, do koloru – każdy posiadacz owego „pudełka” zwanego umysłem – może sobie wybrać, co chce albo nie wybierać nic, nie zamykać siebie w jakimś pudełeczku. Jeśli np. teraz moją wypowiedzią miałby kierować jakiś funkcjonariusz ze służb specjalnych – to … ??? podzielam jego zdanie .

    Polubienie

  5. (przy okazji dowiedziałam się, że w Polsce nie ma Opus Dei, głównego korpusu, który kontrolerzy umysłów pragnący dokonać zniszczenia ludzkości atakują jako najsilniejszego obrońcę tejże ludzkości, czyli jesteśmy najbardziej narażeni na ataki tych umysłowych kontrolerów) Dobrze że naukowcy nie śpią! że wszystko to badają i mają też pod kontrolką)! Ale dlaczego u nas nie ma Opus Dei? Nie nadajemy się na świętych???

    Polubienie

  6. (Inni twierdzą, że Opus dei w Polsce jest i że jego przedstawicieli ma wśród swoich członków sam Janusz Korwin-Mikke, a nawet – to już chyba przesada, weryfikowany jest pod tym kątem sam redaktor Michalkiewicz, ponieważ istnieje uzasadnione podejrzenie, że też należy do tego korpusu) ( podający te wszystkie informacje podaje się jako wykształcony ateista, więc raczej nie jest wiarygodny)

    Polubienie

  7. Jeszcze dodam w ramach literackiej fikcji: kontroler mojego umysłu – wodzący mnie po stepach Internetu w poszukiwaniu Prawdy , chyba zrobił sobie przerwę na kawkę. Korzystam więc z tego , że despoty chwilowo nie ma, wyłączam kompek na cały dzień i idę do swoich zajęć. Miłego dnia.

    Polubienie

  8. @Stokrotki, przecież Noachicka religia to uklon w Twoją stronę. Tzw. Izraelski katolicyzm pokrywa się z tym, co nam tu często prezentujesz …… Atrojkę czy Piramidalnego możesz zwieść, ale nie mnie, kochanieńki ……
    Pozdrawiam

    ps. Dobrze Atrojko, że zaprezentowałaś pania prof. Pawelę. To bardzo światła osoba. Musze jeszcze posłuchać jej wykładu: „O sekcie frankistów w kontrze do noblistki Tokarczuk”, jakkolwiek dużo światła rzucil już na sekte frankistów p. Awarcho w jednym ze swoich komentarzy.
    Wieczorem do tego nawiążę, bo teraz musze wyjść.

    Polubienie

  9. Co w Biblii napisano o Przymierzu Noachickim”?
    – Bóg -Jahweh..zdjął przekleństwo z ziemi wypowiedziane w Edenie..o tych ostach i cierniach i ciężkiej pracy w pocie czoła”. Ziemia miała wydawać plon i miały nastąpić urodzaje…
    – Tęcza na obłoku miała być rękojmia tego ze nie będzie już nigdy POTOPU.. Bóg przyrzekł że nigdy juz w taki sposób nie będzie karał człowieka ani oczyszczał ziemi.
    -Bóg zezwolił ludziom na spożywanie mięsa zwierząt ale po wykrwawieniu i zabiciu…
    – Zapisano także ściganie zabójcy człowieka..ale to przykazanie ma także szersza wymowe ogólną..Nakazuje również jakby ścigać i zabijać zwierzęta zabijające ludzi..Przykazanie dotyczące Życia i Krwi ma zresztą szersza wymowę i szerszą interpretację .. Zabijanie zwierzat bez celu i dla sportu i żądzy…mysliwskiej to też brak poszanowania Życia i Jego Twórcy.
    – Wizjonerzy wszelkiej maści…często wsiadaja na greckiego konia PEGAZA I KOŃ ICH NIESIE.
    BO UKŁADAJĄC WIZJE I MIESZAJĄC TO Z JUDAIZMEM TRZEBA WZIĄĆ POD UWAGĘ CO NAJMNIEJ NASTĘPUJĄCE AKTY:
    – Noe i jego Synowie nie byli Żydami….!! Sem czy Cham czy Jafet. jego synowie…nie byli związani z żydowskim Prawem czy rytuałami. Nie był też Żydem Abraham którego Izraelici uważają za swego praojca.
    -Po potopie wg Biblii czczono Jedynego Boga ale niewiele wiadomo o szczegółach i ,,galanterii obrzędów”
    -Wg tzw ,,chronologii biblijnej” potop zakończył sie w 2370 r pne…a Abraham wyszedł z Ur w Chaldei w 1918r pne.
    W ciągu 400 lat istniały już liczne religie politeistyczne w Kanaanie oraz obok potężne państwo faraonów…w którym przez 12 dynastii nikt nie słyszał o potopie a w państwie i kulturze i religii Egiptu brak śladów tego kataklizmu…Wybudowane Piramidy i Świątynie SĄ STARSZE NIŻ KULTURY MEZOPOTAMSKIE. I SUMERYJSKIE…
    – Świadomość Potopu i ogromu kataklizmu istnieje w religiach kananejskich i sumeryjskiej ..i w tych religiach podobnie jak Egipcie istniał politeizm.
    – Zadziwiające jak w okresie 400 lat rozwinęły sie licznie religie i populacja ,,bogów”..oraz ludów.
    – Czciciele Jedynego Boga…wg Biblii…byli nieliczni i rozproszeni oraz niezorganizowani. w społeczność. czy państwo. Abraham i jego rodzina żyli w społeczeństwie pogańskim i politeistycznym. Wg tradycji żydowskiej jego ojciec był wytwórca i handlarzem ,,bożków” i czerpał z tego zyski.
    Historię Abrahama spisano mniej więcej tysiąc lat po jego śmierci. To tak, jakbyśmy dziś po raz pierwszy spisywali życiorysy dziadków Mieszka I. Trudno stwierdzić, jak opowieść o nim przekazywana z pokolenia na pokolenie przeorała świadomość następców. W kogo i w co wierzyli bezpośredni potomkowie Abrahama, Izaaka i Jakuba? Co zrozumieli z duchowych przygód starca z Charanu? Wszystko wskazuje na to, że niewiele.

    Budowanie więc jednej Noahickiej religii przez eksperymentatorów…ma wiele problemów głównie kulturowych i poznawczych….ale świadczy że sie koło tego ,,majstruje”..
    Na poczatku wszystkiego jest Słowo czyli Propaganda..i trzeba odczytać jej cel. Pod koniec 19 wieku zawiązał sie Syjonizm…nawiązywał do Syjonu ,,Góry Boga” i Izraela ,,Narodu i Ziemi Boga Jedynego.” Jaki był cel..? Był Lud był Bóg ALE NIE BYŁO IZRAELA ZIEMI OBIECANEJ..
    Była potrzebna propaganda aby do świadomości ludu i narodów dotarla ta myśl…i rozpoczął się proces polityczny i historyczny. Sam Bóg nie chciał chyba maczac w tym palców…bo ewangelie troche sugerują przyczynę.

    Amerykański syjonizm ozywił niezwykle Ch.T Russell..publikując w oparciu o biblię liczne nadzieje syjonistyczne z Jerozolimą jako stolica świata i jężykiem hebrajskim jako panświatowa kultura..
    Z PROGRAMEM OBJECHAŁ CAŁY ŚWIAT..SPODZIEWAJĄC SIĘ W 1914 R KOŃCA CZASÓW I królestwa Boga w Jerozolimie..
    Niestety Bóg miał nieco inne plany co do Russella i Końca Świata…ale wynikiem procesu w świadomości i propoagandowych oraz politycznych zabiegów..powstało państwo Izrael w 1948 r.

    Jakie sa cele obecne?…kto to wie i kto w to wierzy?.. To bardzo ważne zagadnienia….Lud Księgi zawsze miał ambitne plany i umiał sobie radzić nie tylko przez Opus Dei…były i inne Opusy..mniej znane publicznie.

    Polubienie

  10. Morfologia ”naukowego” dogmatu (czytaj oszustwa lub bezczelnego kłamstwa) wyglda tak: jeden tylko procent ”ignoranckiej” FANTAZJI i… 99 procent PRAWDY !!

    Np. tutaj napomykajac jedynie o DARWINIŹMIE NEURONALNYM gość mimo wszystkie rozprawia na zupełnie inny temat. Słowa “ewolucja” (w zwiazku z postępem w nauce) już dawno nie powinno łaczyć się z Charlesem Darwinem podobnie jak nazwiska Elton John z osoba stroniaca od homoseksualizmu. “Ewolucja Darwinowska“ i “Ewolucja“ to zupełnie dwa różne, nic ze soba nie majace wspólnego pojęcia.

    Młodzież, jak w filmiku zamieszczonym poniżej, po wyjściu z wykładu głównie to “poboczne“ PRZESŁANIE: ‘darwinizm neurologiczny’ zapamięta i po zajęciach bez żadnej żenady – czy odpowiedzialności za własne czyny -będzie się pieprzyć w Akademikach jak króliki bo skoro Darwin jest tak wszechobecny (siedzi nawet w tylnej kieszeni profesora, który z takim zapałem rozprawia na istotny temat) to dlaczego nie ??

    Cccc https://youtu.be/tZkBZxqZUlY

    Polubienie

  11. p. AWARCHO
    dziękuję za interesującą mnie treść. Po wysłuchaniu prof. Paweli „rzuciłam” się do Biblii poczytać o przymierzu Boga z Noe (który był przecież prawnukiem sumeryjczyka Henocha), ale tam tych Praw nie było, wiec zrozumiałam że te Prawa streszczają po prostu cały Dekalog, który Bóg dał o wiele później Mojżeszowi. I dopiero pan wskazal mi na tych „eksperymentatorów” tworzących tę GLOBALNĄ RELIGIĘ.
    [p. prof.Pawela nie opowiada swojego letargu (jak chciałaby Atrojka), lecz relacjonuje jeden z tekstów zawartych w książce Pierre’a Huillarda „Atlas du Mondialisme” wyd.Paryż 2017]
    Zastanawia mnie jednak, a nie znajduję sama wyjaśnień, następujaca dziwna zbieżność, a może rozbieżność;) Po zawarciu przymierza z Noe Bóg położył na obłokach łuk w kolorach tęczy, a zatem w kolorach symbolizujących obecnie ideologię LGBT i tzw. otwarte społeczeństwo. Z kolei 3. Prawo Noahickie mówi o Zakazie pewnych przestępstw seksualnych ….
    Może tajemnica tkwi w słowie „pewnych”. Takiego słowa użyła prof.Pawela, a oryginału książki nie mam, żeby sprawdzić.

    Polubienie

  12. Morfologia ”naukowego” dogmatu (czytaj oszustwa lub bezczelnego kłamstwa) wyglda tak: jeden tylko procent ”ignoranckiej” FANTAZJI i… 99 procent PRAWDY !!

    Np. tutaj napomykajac jedynie o DARWINIŹMIE NEURONALNYM gość mimo wszystkie rozprawia na zupełnie inny temat. Słowa “ewolucja” (w zwiazku z postępem w nauce) już dawno nie powinno łaczyć się z Charlesem Darwinem podobnie jak nazwiska Elton John z osoba stroniaca od homoseksualizmu. “Ewolucja Darwinowska“ i “Ewolucja“ to zupełnie dwa różne, nic ze soba nie majace wspólnego pojęcia.

    Młodzież, jak w filmiku zamieszczonym poniżej, po wyjściu z wykładu głównie to “poboczne“ PRZESŁANIE: ‘darwinizm neuronalny’ zapamięta i po zajęciach bez żadnej żenady – czy odpowiedzialności za własne czyny -będzie się pieprzyć w Akademikach jak króliki bo skoro Darwin jest tak wszechobecny (siedzi nawet w tylnej kieszeni profesora, który z takim zapałem rozprawia na istotny temat) to dlaczego nie ??

    Cccc https://youtu.be/tZkBZxqZUlY

    Polubienie

  13. Analizując historię Biblijną można zastanawiać się JAK DZIAŁA BÓG?
    Z pewnością nie można Boga posądzać o to że chciał prześladować Żydów…natomiast rozproszenie między ludami było zapowiedziane w Księdze ..i miało wiele celów. Koegzystencja z innymi ludami i kulturami nie koniecznie musiała być karą. Poznanie i infiltracja innych niż żydowskie sposoby patrzenia na swiat..i rozwój i szukanie sposobu na bezpieczną egzystencję.Umiejętność..działania na niekorzystnym terenie i zachowanie tożsamości to rzecz niezwykła. Uprowadzony do niewoli Nehemiasz miał siłę oddziaływania na władców Persji i doprowadził do odnowienia kultu w Jerozolimie..Był podczaszym na dworze …a więc kimś do którego król miał szczególne zaufanie.
    Podobną rolę odegrał wicepremier w imperium brytyjskim Disareli Benjamin..zafuany człowiek krolowej Wiktorii.. z pochodzenia Żyd https://pl.wikipedia.org/wiki/Benjamin_Disraeli

    Jego polityka na Bliskim wschodzie doprowadzila do stworzenia warunków na restytucję Israela.

    W Przymierzu Noahickim Bóg złożył obietnice nie tylko Żydom ale wszystkim narodom bo z rodu Noego wyrosły ludy i plemiona zasiedlające cała ziemię.. Paweł napisał o tym w liście do Rzymian…a Jezus wskazał ze błogosławił na różne sposoby innym ludom zasyłając czasy urodzaju i dobrobytu.
    Imperium Brytyjskie to przkład takiego państwa…które miało z woli Boga rozciągnąć władzę nad olbrzymim obszrem swiata…choć nie było ,,rzymsko papieskie”

    Nie ma więc powodu aby cały ciężar i kierownictwo przypisywać Żydom…bo ich w czasie Noego jeszcze jako takich nie było… .
    A CO SIĘ URODZI? JEDYNIE Bóg wie…

    Polubienie

  14. Awi, sprostuję Cię: na interesujące Cię tematy pani profesor wypowiada się w CEPie, natomiast letargiem byłam nie ja, ale Niezależna zainteresowana, która poinformowała Czytelników : „Sama Pawela jest tak groźna, że światowi globaliści wprowadzają ją w letarg za pomocą fal niskich częstotliwości.” Im więcej ludzi ogląda te filmiki, tym pani profesor staje się dla swoich kontrolerów groźniejsza. i tym bardziej ją usypiają.Więc nie otwieram tych filmów, aby nie przyczyniać się do zasypiania tak światłej osoby – wysłuchałam jedynie Jej zarzutów wobec Noblistki ( z akcentem na Noblistka, bo – tak zrozumiałam – gdyby Olgi Tokarczuk nie uhonorowano Noblem, pani profesor nie sięgnęłaby po Jej Księgi Jakubowe) Nie zgadzam się z tymi zarzutami, ale cóż ….

    Polubienie

    1. Atrojko, w wymienionym przeze mnie tytule wywiadu na YT – pani prof.Pawela relacjonuje fragment książki Pierre’a Huillarda „Atlas du mondialisme”, dotyczący Noahickiej religii (wyd.Paryz 2017). A dzielo jest cenne, ponieważ omawia różne istniejące obecnie na świecie prądy globalistyczne. A pani Pawela czyni to w sposób obiektywny i niezafałszowany, bo słuchałam również wypowiedzi samego Pierre’a Huillarda na francuskim portalu.
      I tylko to jest dla mnie istotne, meritum tego wykładu, a nie te didaskalia nt jej osoby, które dla Ciebie są takie ważne ;))

      Polubienie

  15. —-> Jeśli BÓG NIE ISTNIEJE (tylko wodór) wyjaśnij mi Ateisto (a najlepiej opisz to jakimiś wzorami) w
    jaki sposób z tego bullionu wykluła się Miłość ?? Chyba że MIŁOŚĆ według Ciebie, podobnie jak Bóg , też nie istnieje ????????

    Polubienie

  16. Morfologia ”naukowego” dogmatu (czytaj oszustwa lub bezczelnego kłamstwa) wyglda tak: jeden tylko procent ”ignoranckiej” FANTAZJI i… 99 procent PRAWDY !!

    Np. tutaj napomykajac jedynie o DARWINIŹMIE NEURONALNYM gość mimo wszystko rozprawia na zupełnie inny temat. Słowa “ewolucja” (w zwiazku z postępem w nauce) już dawno nie powinno łaczyć się z Charlesem Darwinem podobnie jak nazwiska Elton John z osoba stroniaca od homoseksualizmu. “Ewolucja Darwinowska“ i “Ewolucja“ to zupełnie dwa różne, nic ze soba nie majace wspólnego pojęcia.

    Młodzież, jak w filmiku zamieszczonym poniżej, po wyjściu z wykładu głównie to “poboczne“ PRZESŁANIE: ‘darwinizm neuronalny’ zapamięta i po zajęciach bez żadnej żenady – czy odpowiedzialności za własne czyny -będzie się pieprzyć w Akademikach jak króliki bo skoro Darwin jest tak wszechobecny (siedzi nawet w tylnej kieszeni profesora, który z takim zapałem rozprawia na istotny temat) to dlaczego nie ??

    Cccc https://youtu.be/tZkBZxqZUlY

    Polubienie

  17. Mnóstwo refleksji pojawiło się w dyskusji, ale najpierw chciałbym odnieść się do fragmentu Pana Janowej pisanki.
    „Jest on za religią w szkole, ale żeby uczyła wiedzy, nie zachęcała do wiary chrześcijańskiej . ”
    „Niech uczeń (-nnica) zna doktrynę rzymskokatolicką, bo to w końcu poglądy społecznie nie marginesowe. Niech wybiera, co chce, zgodnie z własnym sumieniem.”
    To omówienie treści wypowiedzi księdza Damiana Wyżkiewicza.
    A zatem nie powinno się nauczać w szkole na lekcjach religii, że nie można kraść, kłamać ani zabijać. Należy nauczać, że są ludzie, którzy kradną, są ludzie którzy kłamią i są ludzie, którzy zabijają. A także są ludzie, którzy powstrzymują się od tych działań. I spośród tych działań uczniowie mają wybierać ten sposób postępowania, który w danej chwili im najbardziej odpowiada.
    Jakoś nie pasuje mi taki model lekcji religii.
    Można powiedzieć, że tu mowa o doktrynie, a nie o przykazaniach, ale przecież etyka jest ważną i obszerną częścią doktryny katolickiej, a dogmatyka ma także swój utylitarny sens: pomaga uzasadnić rygoryzm religijnych nakazów i jest inspiracją do podejmowania wysiłku, aby te nakazy realizować.
    Dobrą ilustracją jest to, co podsuwa nam tu Stokrotki – rozdziały V – VII ewangelii wg św. Mateusza, czyli popularnie zwane „Kazanie na Górze”.

    Polubienie

  18. ,,,Nigdy przez dwa tysiące lat nie mieliśmy szansy stworzenia społeczeństwa globalnego, a dziś w diasporze po raz pierwszy jesteśmy częścią głównego nurtu demokracji Zachodu. Jesteśmy w stanie mówić i być słyszani, jesteśmy w stanie nauczać i nie być ignorowani, jesteśmy w stanie uświęcać Imię Boga w życiu publicznym.
    Wg Sachsa, naród żydowski wypełnił w ostatnich 100 latach dwie obietnice Abrahamowi od Boga: odtworzenie syjonistycznego suwerennego państwa Żydów i szkolnictwo ortodoksyjne dla nowego ich pokolenia. Te narodowe przekształcenia prowadzą do spełnienia obietnicy trzeciej: transformacji świata poprzez eliminację oddawania czci wyobrażeniom bóstw. O wytępienie idolatrii woła modlitwa aleinu — zauważa Jerzy Rachowski w Zagrożenia dla chrześcijaństwa: Niechaj ujrzymy niebawem Twoją potężną chwałę w usunięciu z powierzchni ziemi obrzydliwego bałwochwalstwa a fałszywe bożki zostaną ostatecznie zniszczone dla udoskonalenia świata pod suwerenną władzą Wszechmocnego. Wówczas cała ludzkość będzie wzywać twego Imienia, aby nawrócić do Ciebie niegodziwców całej ziemi. ”

    Cytat z linku…mówi to co powtarzane jest od 100 lat ale troche innym językiem i inna forma w nauczaniu najpierw Badaczy Pisma Świetego..a potem ich spadkobierców ..róznych.. śWIADKOWIE jEHOWY..mniej więcej od 20 lat bardzo mało zajmują się eschatologią a bardzo radykalnie kierują siły ku ewangelizacji
    ZWRÓCILI SIĘ KU DYDAKTYCE I EWANGELIZACJI…

    Poniewaz ja bardzo uważnie od kilkudziesięciu lat badam odgłosy doktrynalne i przeszłość spadkobierców Russella.. materiały i cytaty ze wskazanego linku brzmia mi bardzo dosłownie …jak z drukowanych dawniej publkacji W.T.
    Globalnie ogłoszona retoryka WYZWOLENIA Z PĘT RELIGII FAŁSZYWEJ..I miała miejsce nie tak dawno publikowano taki trakat.,,, Koniec Religi fałszywej bliski!”..I nie jest to MRZONKA.
    Jak więc widać PO DZIAŁANIACH..nie są to puste słowa….Światowa Wierchuszka zorganizowana przez Żydowskie i Anglosaskie…i inne moce…zadanie traktuje poważnie..
    Krytyka Kościołów i ich morale..ma więc sens bardzo poważny…Idolatria nie jest nalważniejsza….gorsza rzeczą jest moralny rozkład i ateizm….Można się nad tym burzyć…ale kataru nie wyleczy się olejem rycynowym…Będzie tylko kompromitacja.. Przykładem ostatnie ,,przygody Redaktora Michalkiewicza który nie tylko utracił twarz i pieniadze..ale przez obronę głupoty…otoczył sie ludźmi o podobnej moralności jaką sam posiada.

    Wiem że Dalsze rzeczy Nastąpią…To co napisano w Apokalipsie,, ktoś ”chce zrealizować na sposób ludzki…i gromadzi do tego kadry i środki..Siły Polityczne działają teraz inaczej niż za czasów Jakobinów czy Bolszewii…

    Pani Avi…co do tęczy….to LGBT I KUZYNI ZAWŁASZCZYLI TĘCZĘ JAKO ZNAK NADZIEI I POJEDNANIA..
    Tęcza to znak od Boga ale dla tych co są Mu posłuszni…O seksualnych wynaturzeniach w tym fragmencie Genesis ..nic nie napisano…ale trzeba pamietać że człowiek nie był jeszcze tak zdegenerowany fizycznie..i pierwszy rozpłód ludzi musiał odbyć sie między parami o bliskim cielesnym pokrewieństwie..
    Gdy potem przyszło Prawo…kazirodztwo zostało obłożone represją surową..Stosunki jednopłciowe też.
    Tęcz nigdy nie mogła być znakiem nieobyczajności i rozwiązłości.mi
    Pojednanie z Bogiem cz y z ludźmi nie może się odbywać na zasadzie odrzucenia wymagań Boga… bo to nie jest Przymierze Bezwarunkowe…
    Jest to ,,Przymierze Krwi” w którym na pierwszy plan wybija się wartość Życia…bo krew symbolizuje Życie.
    SPLUGAWIENIE WIĘC SFERY SEKSUALNEJ JAKO PEWNEGO BIOLOGICZNEGO USTROJU PRZENOSZENIA ŻYCIA jest przeciw Bogu…Prawo Mojżesza te rzeczy szczególnie wypunktowało.
    Jesli ktos głosi tolerancję w tych sprawach….podobny jest właśnie do Jakuba Franka który chciał sie zblizyć do katolicyzmu .

    Polubienie

  19. ps ..Do walki z BAŁWOCHWALSTWEM I CAŁĄ IDOLATRIĄ..ruszył ISLAM..I TO JEST NARZĘDZIE TYLKO…DO CZASU….
    https://www.jw.org/pl/biblioteka/biblia/nwt/ksiegi-biblijne/objawienie/9
    /Zadął w trąbę piąty anioł. Zobaczyłem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię, i dano gwieździe klucz od wejścia* do otchłani+. 2 Gwiazda otworzyła wejście* do otchłani i z tego wejścia* jak z wielkiego pieca wzniósł się dym, od którego ściemniało słońce i powietrze. 3 A z dymu wyszły na ziemię szarańcze i dano im taką moc, jaką mają ziemskie skorpiony. 4 Szarańczom powiedziano, żeby nie wyrządzały szkody trawie na ziemi ani żadnej innej zielonej roślinie, ani żadnemu drzewu, lecz jedynie ludziom, którzy nie mają na czołach pieczęci Boga”

    Polubienie

  20. “A zatem nie powinno się nauczać w szkole na lekcjach religii, że nie można kraść, kłamać ani zabijać. Należy nauczać, że są ludzie, którzy kradną, są ludzie którzy kłamią i są ludzie, którzy zabijają. A także są ludzie, którzy powstrzymują się od tych działań. I spośród tych działań uczniowie mają wybierać ten sposób postępowania, który w danej chwili im najbardziej odpowiada.
    Jakoś nie pasuje mi taki model lekcji religii.“ – Janmusz

    Niebawem Piramidalny się tutaj objawi :_)

    Polubienie

  21. Janmusz zapomniałeś dodać, że oprócz tych, którzy kradną, kłamią , zabijają i tych, którzy się POWSTRZYMUJĄ od tego – są jeszcze tacy, którzy tego nie robią, gdyby nawet im prawo pozwalało albo jakaś religia nakazywała. Na pewno większym wysiłkiem jest powstrzymywanie się od złego niż „niemanie” skłonności do zła, ale to są kwestie nie tyle religii, co psychologii, socjologii, etyki etc. Natomiast nauka religii mogłaby dawać wiedzę jak za pomocą wiary urzeczywistniać dobro, co zrobić, by nie czynić tego dobra ot tak na „odwal”, na pokaz – (jak niektórzy) , byle zbyć, byle spełnić obowiązek i mieć „czyste” sumienie, czyli po partacku.

    Polubienie

  22. Ależ Atrojko – przecież nauczanie religii jest realizacją właśnie tego działania – przekazanie młodym ludziom wskazówek, jak umiejętnie wybierać dobro, a odrzucać zło, jak dobrze żyć, jak budować swoje osobiste szczęście – pisałem o tym przy okazji naszej dyskusji z Awarcho na temat noblistki Tokarczuk, gdy przypomniałem, że spowiedź i komunia św. są ważnymi czynnikami samokontroli i samowychowania. To, czy to robisz rzetelnie, czy „na odwal”, zależy wyłącznie od ciebie, wyłącznie od twojego podejścia.

    Nie znam ludzi, którzy nie mają skłonności do zła. Zło jest elementem ludzkiej natury. Jednym z przejawów zła jest niepohamowane uleganie własnym popędom. Sprzyja temu promowanie etyki opartej na idei wolności. Wolność bez miłości oznacza odrzucenie wszelkich ograniczeń i brak jakichkolwiek zahamowań.

    Polubienie

    1. Jamnusz – napiszę trochę humorystycznie, że ta nauka – jak umiejętnie wybierać dobro – nie idzie w las. Młodzi ludzie potrafią coraz lepiej wybierać sobie to, co dla nich jest dobrem, a odrzucać, co złe, zbyt uciążliwe, zbyt trudne, zbyt męczące…. Metody, jakie stosują dla osiągnięcia tych swoich celów są różne, niekoniecznie umieszczone w kategoriach „dobre” … Skłonności do zła? To szerokie kryterium. Ja znam mnóstwo ludzi, którzy nie mają skłonności do zabijania, trochę też takich, którzy nie lubią oczerniać (kłamać), ze skłonnościami do okradania nie wiem, jak jest, bo to wstydliwe i nikt się nie przyznaje, jeśli już taką skłonność posiada…. itd. Nie znam natomiast ani jednego, który by miał te wszystkie skłonności jednocześnie w sobie. Z Twojej wypowiedzi zrozumiałam, że czynienie dobra – to spowiedź i komunia święta, czyli że od nich zależą uważane w naszej religii najważniejsze dobre uczynki:
      1. Modlitwa.
      2. Post.
      3. Jałmużna.
      ,,,, od nich i od naszego podejścia do nich – do spowiedzi i komunii . To po co pośrednik, jeśli to zależy od naszego podejścia? W szkołach jest mnóstwo takich sytuacji, kiedy dzieci skarżą się nauczycielowi innego przedmiotu na katechetkę, co za bzdury ta idiotka wygaduje…. Dosłownie. I niekoniecznie też dlatego, że to była idiotka czy jakieś bzdury, tylko w tym celu, by nauczyciela emocjonalnie zaangażować i pół lekcji sobie załatwić na banialuki, co dla nich byłoby bardzo dobre, a uniknęliby ewentualnego złego… kartkówki, odpytywania, złych ocen etc. ………Religia – jako przedmiot szkolny – została strasznie zbanalizowana. To, że młodzież odchodzi od Kościoła to głównie zasługa katechetów, którzy nie potrafią młodym ludziom pokazać światła życia religijnego – potrafią zgasić to światło – raz na zawsze . definitywnie , później młody człowiek już sobie tym obłudnym g. nie zawraca głowy w ogóle. A mniej buntownicze natury , nauczone życia w dyscyplinie, do końca życia: post, jałmużna i modlitwa , posta jałmużna i modlitwa – jak te katarynki – Alleluja i do przodu.

      Polubienie

  23. “Na pewno większym wysiłkiem jest powstrzymywanie się od złego niż „niemanie” skłonności do zła, ale to są kwestie nie tyle religii, co psychologii, socjologii, etyki etc.” – Atrojka

    Atrojko, próba analizowania tego na własna rękę zapewne do niczego nie zaprowadzi ponieważ np. eksperymenty naukowe nie wszystko co byśmy chcieli w tej material wyjaśniaja. Link jaki wcześniej zamieściłem to przykład w jaki sposób posługujac się metodami naukowymi człowiek szuka odpowiedzi na pytanie why? Ale why? why? why? ciagle domaga się kolejnych i wcoaż kolejnych eksperymentów, których wyniki i tak najczęściej nie do ostatecznych wniosków prowadza. Często potrzebuja również interpretacji. A gdy w grę wchodzi interpretacja różnie z jej poprawnościa może być lub bywa. Jezus powiedział, że dzięki wprowadzaniu Jego słów w czyn budujemy na solidnym fundamencie. A jeśli ich tylko wysłuchujemy na kiepskim. Wierzysz w to ??

    Polubienie

    1. Dokładnie, też tak uważam – Jezus jest tym Słowem. Wprowadzić Słowo, czyli Jezusa w czyn, być takim narzędziem w spełnianiu Jego woli – to istota, ale być KIMŚ używającym Słowa jako narzędzia do realizowania Woli i wmawiania , innym , że to Wola Boga – to już okropna manipulacja.

      Polubienie

  24. W Kazaniu na Górze, Janmuszu, nie na nic o komuni ani spowiedzi. Ale dla osób, które nie sa wnikliwe i niezbyt wchodza w to, czego Jezus nauczał moga być rzeczy (poza nie budzacymi watpliwości jak należy je rozumieć) niejasne, np. kto? dlaczego? i w jaki sposób będzie najmniejszy w królestwie Bożym, a kto i dlaczego tylko wielkim, a nie np. (na zasadzie przeciwstawieństeal) największym? Nie jest akurat to aż takie trudne by zrozumieć ale jednak. Jezus niestety bardzo często bardziej jest popularny niż Jego nauki. I co to znaczy, że “Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie obfitsza niż faryzeuszy i uczonych w Piśmie na pewno nie wejdziecie do królestwa Niebios”. Żeby to wprowadzić w życie najpierw trzeba zrozumieć.

    Polubienie

  25. Ilu pójdzie raczej na wykład profesora (po którym całkowicie się rozgrzeszy) a do Ewangelii nie zajrzy. A jeśli zajrzy -nawet na myśl jej nie przyjdzie żeby to, czego Jezus nauczał wprowadzić w czyn.

    Polubienie

  26. W treści „Kazania na Górze” można odnajdywać odpowiedzi na różne pytania, zależnie od podejścia. Można sobie postawić problem: jak postępować, aby godnie żyć i realizować Chrystusowy nakaz miłości bliźniego. I w treści „Kazania na Górze” można znaleźć sporo praktycznych wskazówek. A można też poszukiwać tam odpowiedzi na pytanie: w której kolejce się ustawić, żeby załapać się na najlepszą fuchę, czyli na niebo.
    A spowiedź, wraz ze wszystkimi jej elementami (rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczere wyznanie grzechów, zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu) jest po prostu praktyczną realizacją samooceny i samokontroli. Jest ona pomocna w dążeniu do dobra i odrzuceniu zła. Ewangelia mówi o odpuszczeniu grzechów, ale to odpuszczenie grzechów nie jest zabiegiem magicznym. Ono wymaga naszej współpracy.

    Polubienie

  27. ___________________
    Ew. wg Mateusza 7: 24 – 29
    ___________________

    24 „Dlatego każdy, kto słyszy te moje słowa i wprowadza je w czyn, przypomina człowieka roztropnego, który zbudował dom na skale+. 25 I lunął deszcz, i wylały rzeki, i zerwały się wiatry, i smagały ten dom, ale się nie zawalił, bo jego fundament był na skale. 26 Natomiast każdy, kto słyszy te moje słowa, ale nie wprowadza ich w czyn, przypomina człowieka głupiego, który zbudował dom na piasku+. 27 I lunął deszcz, i wylały rzeki, i zerwały się wiatry, i uderzyły w ten dom+, i się zawalił, rozpadł się całkowicie”.
    28 Gdy Jezus skończył mówić te rzeczy, tłumy były ogromnie zdumione jego sposobem nauczania+, 29 bo nauczał ich jak ktoś, kto ma władzę+, a nie jak ich uczeni w piśmie*.“

    / Wg NW, the New World Translation of the Holy Scriptures, Polish, 2018 /

    Polubienie

Dodaj komentarz