Księga Izajasza 66,18-21
Ewangelia Łukasza 13,22-30
Polecone nam na dzisiaj teksty biblijne są na pozór sprzeczne. Izajasz wkłada w usta Bogu słowa nadziei: „Ja znam ich czyny i zamysły. Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę”, Łukasz natomiast nie pociesza raczej. Przytacza czyjeś pytanie: „Czy tylko niektórzy będą zbawieni? i odpowiedź Jezusa: ”Wielu będzie chciało wejść, a nie zdołają”. To znaczy, że po prostu do piekła pójdą? Tak myślano długie wieki, ludzie wpadali w strach nieziemski, niesłusznie. Zachód chrześcijański pozbawiony był, kolejny dopust Boży, czegoś, co zawsze istniało na Wschodzie, a teraz pociesza już także katolików i ewangelików. Mamy u nas przecież teologa wielkiego, profesora KUL-u ks. Wacława Hryniewicza, autora książek licznych na ten temat. Spotykał się oczywiście z krytyką, bośmy na myślowe nowości raczej odporni, ale papież Jan Paweł II coś, co wskazywało, że jest swemu
uniwersyteckiemu koledze w owym optymizmie bliski. Bo, myślę sobie, zanotowano również na przykład słowa Jezusa: ”Kołaczcie, a otworzą wam”, a mnie trudno uwierzyć w Boga, który stworzył nas takimi, jacy jesteśmy, i nie przejmuje się skutecznie straszliwym losem niektórych. Czy można przypisywać Stwórcy podobne okrucieństwo?
Mam wszakże jeszcze inne pytanie niespokojne. co do tekstu czwartkowego: Księga Sędziów 29-39a.
Lektura przeraźliwa, nie wiem, czy przeciętny da radę komentować ją należycie, miałem doświadczenie nienajlepsze. Kolejny przywódca narodu wybranego po polsku sędzią zwany, niejaki Jefte, wojował z sąsiadami Ammonitami i naturalnie prosił Boga o zwycięstwo. Złożył nawet Bogu ślub jego zdaniem stosowny: że tego kogoś, kto pierwszy wyjdzie mu z domu naprzeciw, złoży Mu na ofiarę całopalną (zabicie, a potem spalenie, nie dzielenie się otrzymanym w ten sposób pokarmem). W homilii trzeba obowiązkowo zaznaczyć, że praktykowano wtedy ofiary takowe, także ze swej własności w postaci domowników, co zresztą wynika także z opowieści o Abrahamie i Izaaku, choć tamtej mało kto rozumie u nas nie w ten sposób, że Bóg chciał tylko naszego patriarchę wypróbować, jego święte wobec Niego posłuszeństwo (wyczytałem taką egzegezę tylko u ks. Tischnera). I bardzo uważać z porównywaniem do ofiary Jezusowej: to kwestia całkiem szczególna.
Kwartalnik młodzieży warszawskiego KIK-u „Kontakt” skupia inteligencję katolicką jak najbardziej, niemniej, jak przystało chyba na inteligencję właśnie, myślącą bardzo odważnie. W numerze kwartalnika letnim czytamy o księżej pedofilii w tekście Piotra Sikory z redakcji „Tygodnika Powszechnego”: „Władza deprawuje, zaś władza absolutna deprawuje w stopniu absolutnym. Nic dziwnego, że wizja, w której hierarchowie mają duchową władzę [ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą przecież] nad relacją innych ludzi z Bogiem, bardzo łatwo może prowadzić do patologicznego poczucia wyjątkowości i wywołać tendencję do zamknięcia się w swoistej, jakoby wyższej kaście. Łatwo wtedy o utożsamienie Kościoła z hierarchiczną instytucją «duchowych». Łatwo też potem pomylić troskę o Kościół z obroną tejże instytucji”.
… tak…. a publicystyka służy wielu specjalistom jako szczególne pole do ich działalności badawczej. … To że w tzw.międzyczasie giną wyczerpani fizycznie bądź psychicznie ludzie – zbytnio tych publicystów czy tych specjalistów nie obchodzi, ale – ostatnio są na to dowody ! – obchodzi innych specjalistów, dochodzących po nitkach do kłębka, czyli żmijowiska, czyli ISTOTY ZŁA!
PolubieniePolubienie
i słusznie i słusznie na pohybel zmijom..
PolubieniePolubienie
Publicystyka i polityka nabrały pewnych bardzo złych cech..widocznych ierazontrastowo. Historia..to ich mamusia..
PolubieniePolubienie
KONTRASTY https://pl.wikipedia.org/wiki/Akcjonizm_wiede%C5%84ski
PolubieniePolubienie
One obie zawsze miały bardzo złe cechy, dlatego nie znam się na nich i znać nie zamierzam….
PolubieniePolubienie
W tytule Pisanki słowo „kasta” – kojarzone głównie z Indiami, turbanami na głowach, plamkami na czołach, świętymi krowami itp. , a z wikipedii dowiaduję się, że także z Romami. Ponieważ z Hindusami nie miałam nigdy żadnej styczności, więc to słowo „kasta” w odniesieniu do nich nie ma dla mnie konkretnego desygnatu, jakieś takie tylko pojęcie mgliste…. natomiast z Romami jest już inaczej . Z czasów dzieciństwa jak przez mgłę pamiętam tabor cygański, prawdziwy, i dziwne uczucie: ciekawość połączona ze świadomością, że tam nie można! że można tylko z daleka popatrzeć. Później już, w szkole było kilkoro dzieci cygańskich. Wiadomo było, że są Cyganami, ale oprócz wyglądu niczym się nie różniły od pozostałych. Jeden z nich, trochę starszy od nas, przystojny jak przystało na Cygana, matka jego była Polką, ojciec Cyganem ze złotym medalionem na szyi – nazywał się Acio. Później gdzieś zniknął zostawiając po sobie potomków po różnych okolicznych wioskach. Próbowałam go znaleźć może gdzieś na jakimś portalu, zobaczyć, co u niego słychać, ale ślad zaniknął, nie ma! A teraz dowiaduję się, że oni – Romowie – mają kasty! I o tym, że każdy obcy wśród nich nazywa się Gadzio. Więc może tamten Acio nazywał się po prostu Gadzio!
PolubieniePolubienie
Nie dokończyłam, ale muszę już kończyć .
PolubieniePolubienie
Awarcho napisał,cytuję:
„..Mimo ze nazwał ich ,,braćmi” nie mówili do niego BRACIE JEZUS,
i w widoczny sposób oddawali mu cześć jako Bogu…”
Jezus nie miał kontaktów z równymi Sobie intelektualnie osobami,
i choć czuł się bratem apostołów,ponieważ kierował się miłością do nich,
więc na pychę miejsca nie było,
i miał nadzieję,że dorównają Jemu intelektualnie,
ale oni nie byli w stanie edukacyjnie dorównać Jezusowi,
ponieważ Jezusa oświecał Bóg już od dziecka,
i nie wyzwolili się z kompleksów niższości dziedziczonych po przodkach,
których umysły kształtowali kapłani ukrywający przed nimi dostępną prawdę wiary,
i tworzyli religię skazującą ludzi na niesprawiedliwe życie,
a ludzie byli nieświadomi swojego prawa do sprawiedliwego życia w miłości,
i kiedy apostołowie jako potomkowie upośledzonych intelektualnie przodków – spotykają Jezusa,
to są zauroczeni Jego światłością umysłu i widzą Jego intelektualną wyższość,
i zakompleksieni, czasem nazywają Jezusa panem,ponieważ nie śmią czuć się równi Jezusowi,
i nie mają odwagi:by ujrzeć brata w Jezusie;ani dziecka bożego poprzez swoje usynowienie się,
ponieważ zakompleksienia niższości nie potrafią pokonać w sobie,
i dlatego narratorzy Ewangelii czasem nazywają Jezusa panem,
i na miarę zakompleksionych umysłów apostołowie głoszą nauki Jezusa,
i niektórzy piszą Ewangelie, ale ograniczenia intelektualne są zauważalne,
i dlatego pełnej wiedzy Jezusa z wtajemniczenia kapłańskiego nie spisali i jej nie ma w NT,
bo albo jej nie znali,albo nie pojęli,ponieważ nie byli jak Jezus oświecani od dziecka przez Boga.
Można zapytać – dlaczego Bogu nie zależało na pełnym przekazie nauk Jezusa,
bo gdyby zależało,to Jezus byłby na tyle oświecony, że sam by spisał swoją pełną wiedzę,
ale jest kolejne pytanie – czy wtedy prości ludzie zrozumieliby wszystkie aspekty nauczania,
i czy nie odrzuciliby Jezusa i tworzonej religii chrześcijańskiej?,
skoro chrześcijaństwo pierwotne opierało się na nawracaniu ludu żyjącego w analfabetyzmie,
ponieważ prostym ludziom było łatwiej uczyć się sprawiedliwego życia w miłości,
w imię Boga za pośrednictwem nauk Jezusa jako dziecka bożego,
a później uprzywilejowane klasy społeczne przyjęły wiarę w Boga
za pośrednictwem Jezusa, ale już w imię Jezusa uznawanego za boga,
i pokonywanie egoizmu i oddawanie majątków już nie obowiązywało,
jak to wcześniej bywało w komunach apostolskich,
ponieważ Jezus uznany za boga i nazywany panem,
nie był już ani bratem, ani dzieckiem bożym do usynowienia się przez nawróconych,
i wiara w Boga już nie zobowiązywała do sprawiedliwego życia w miłości między nawróconymi.
W komunach apostolskich łatwiej było pokonywać kompleksy poniżenia klasowego,
niż apostołom kiedy Jezus żył,
ponieważ Jezus już nie żył i stal się kolejną postacią w piśmie religijnym,
i wszyscy mogli utożsamiać się z rolą dziecka bożego na wzór Jezusa
w modlitwie „Ojcze nasz…..,kiedy byli nauczani sprawiedliwego życia w miłości
a kiedy Jezusa uznano za boga,to już nie nauczano sprawiedliwego życia w miłości,
i komuny upadły,zostały rozwiązane po około 300 latach,
a lud w chrześcijańskich kościołach do XIX wieku żył w analfabetyzmie i w niewolnictwie.
Serial filmowy ukraiński ukazuje życie ludu w niewolnictwie, odrabiającego pańszczyznę.
Podobał mi się ten film,jest dobry.
I chyba znowu w każdy wtorek będzie powtarzany o godzinie 21”
PolubieniePolubienie
Awarcho, w żadnej religii (ani w żadnej partii politycznej) ani nawet jak nie przynależymy do czegokolwiek nie powinniśmy postępować wbrew sumieniu. Jeżeli się go zapieramy – grzeszymy. Tak ja to widzę, B.
PolubieniePolubienie
/ Nie jestem również Awarcho od oceniania czyjejś wiary. Mogę jedynie wypowiedzieć się na temat doktryny, którą ktoś wyznaje czy jest według mnie jest zgodna z tym czego naucza Pismo Święte czy nie /
PolubieniePolubienie
A to jest strona, którą zawsze wszystkim polecam:
http://www.jw.org
PolubieniePolubienie
/ Nie jestem również Awarcho od oceniania czyjejś wiary. Mogę jedynie wypowiedzieć się na temat doktryny, którą ktoś wyznaje czy jest według mnie zgodna z tym czego naucza Pismo Święte czy nie /
PolubieniePolubienie
I taka jest moja rola kiedy pukam do czyichś drzwi, nikt nie musi przyjmować tego, co głoszę jako (moim zdaniem) objawioną przez Boga prawdę.
PolubieniePolubienie
_____________________________
Ew. wg Mateusza 11: 13 – 14
_____________________________
13 „Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. 14 A jeśli chcecie to przyjąć, on jest Eliaszem, który ma przyjść.
/ Wg BT, katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia, wydanie XXXIII, Pallottinum /
PolubieniePolubienie
@stokrotki.i.bratki
Brawo,tylko wolni ludzie są zdolni kierować się świadomymi wyborami,
a miłość ich do ludzi i w rodzinie nie będzie krzywdzić,
ponieważ intelektualnie ukształtowana osobowość pozwoli na harmonijne współistnienie,
i nie będą ślepcami,niezdolnymi przewidzieć skutków swoich decyzji,
A więc, bez dostępu do świeckiej wiedzy jest ciemnogród.
„Myślę,więc wiem,że jestem…..”
Jak dobrze pamiętam to jest chyba myśl Kartezjusza i poprawiona przez – i nie jestem pewna,
czy to był Arthur Schopenhauer?
Dawno temu studiowałam ich teksty filozoficzne i może coś mi pomieszało się,
a na ponowne zaglądanie do książek nie mogę sobie pozwolić,
ponieważ moje oczy męczą się przy czytaniu i ślepnę.
A na internetowe czytanie dużego druku nie mam pieniędzy,
jestem zmuszona do oszczędzania,na czym się da,a jak zacznę czytać ebooki,
to zagłodzę siebie,bo już nie powstrzymam siebie,to wielka pokusa,
bardzo lubiłam dużo czytać i gdybym znowu doświadczała ucztę intelektualną,
to by wzbogaciło się moje samotne życie.
Pomarzyć można,czemu nie!
Matką wiedzy jest powtórzenie,a upływający czas robi swoje.
Starzeję się!
PolubieniePolubienie
@stokrotki.i.bratki
Proroctwa bywają przeważnie symbolicznymi obrazami prawdziwych zdarzeń,
i otrzymuje się je z podróży w czasoprzestrzeni,
ale wiem,że Bóg od czasu do czasu ingeruje i tok zdarzeń może zmienić się,
a po drugie,jeśli w przyszłości zacznie tworzyć się Dom Boży dla dzieci bożych na Ziemi,
to tylko wtedy,kiedy ludzie staną się świadomi swojej wiary w Boga,
ponieważ bez świadomości bytu,czyli potrzebnej wiedzy,
ludzie nie nawrócą się,ponieważ będą ułomni intelektualnie,
i ich umysły nie otworzą się na sprawiedliwe życie w miłości,
i tak jest ciągle od tysięcy lat do dziś.
PolubieniePolubienie
Tak Kawi, miłość to jest klucz do wszystkiego. Kto tego nie uznaje będzie wyważał otwarte przed nim na oścież drzwi.
PolubieniePolubienie
cd. Niedawno miałam przyjemność! poznać grupę prawdziwych Romów. Przyjemność – ponieważ wbrew temu, co śpiewano w czasach PRL – że ich nie ma – dziś prawdziwi Cyganie SĄ! Był też wśród nas jakiś popłoch, niepokój, coś dziwnego – i nieładne zachowania z naszej strony w reakcji na ich zachowania! Teraz pomyślałam, że gdybym wiedziała, że oni są ukształtowani w tzw. „kastowatości” – tej prawdziwej! – która u nas jest jakąś karykaturalną pseudowością!(czymś obrzydliwym) – na pewno miałabym inne spojrzenie na całokształt.Muszę sobie te wszystkie spostrzeżenia uporządkować – jako nosicielka imienia jak by nie było – zobowiązującego! A drzwi nie są otwarte, jak się wydaje niektórym dzieciom. być może drzwi w ogóle nie ma! ( a muru głową nie przebijesz!)
PolubieniePolubienie
Wracając do własnego podwórka – słowa w tytule : „Pedofilii przyczyna: klerykalna kastowość” tylko na pozór wydają się absurdalne … Na pierwszy rzut oka wydaje się być absurdem myśl, że pedofil gwałci dzieci, ponieważ przynależy do kasty. Znaczyłoby to, że gdyby nie przynależał, był zwykłym świeckim człowiekiem – to nie popełniłby tego przestępstwa? Absurd. Popełniłby ! Tyle że w kaście ma ułatwioną tę swoją działalność przestępczą – ohhhh!!! (sarkazm) jak szeroko drzwi do „serc” otwarte! Więc nie żaden absurd. Ale to nie jest kasta – to jest jej karykatura. Więc może ściślej brzmiałoby – „klerykalna kastowatość …” … Może jednak rzeczywiście „kastowość” – nie mam możliwości wglądu w prawdziwe wnętrze – jak w przypadku wcześniej wspomnianych Cyganów…., u których kastowość to kastowość – a tutaj, co jest czym – nie wiadomo.
PolubieniePolubienie
Dodam jeszcze, aby całkowicie zakończyć ten wątek, że w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku mój ojciec wspólnie z siostrą pewnej znanej pisarki napisali książkę, a w niej m.in dość dużo scenek z życia przedwojennego polsko-cygańsko-żydowskiego – i – żołnierskiego środowiska. Przez ówczesną cenzurę przeszło mniej niż połowa tego wszystkiego, co nie jest żadną rewelacją. Ale, dowiedziałam się, że całość nieskalaną przez cenzurę posiadał Daniel Olbrychski …. Jak się okazuje rezolutna jego żona, potrafiąca powiedzieć: „wara od ludzi znakomitych” – broni dostępu do znakomitego człowieka, więc nawet nie zamierzam dobijać się do istniejących czy nieistniejących drzwi.
PolubieniePolubienie
Atrojko,
1/ „Znaczyłoby to, że gdyby nie przynależał, był zwykłym świeckim człowiekiem – to nie popełniłby tego przestępstwa? Absurd. Popełniłby ! Tyle że w kaście ma ułatwioną tę swoją działalność przestępczą […]”
Bardzo trafne spostrzeżenie!
2/ Nie oceniam Olbrychskiego jako „znakomitego człowieka”. To nie moja bajka, dla mnie „znakomitym” jest Zelnik.
3/ Mamy już Komisję ds. pedofilii w Polsce. Popatrzymy, posłuchamy, jak tam się prezentuje i czy w ogóle jest, owa kastowość.
PolubieniePolubienie
Awi, dla mnie najznakomitszym był Holoubek, nawet już nie pamiętam – dlaczego – takie to odległe czasy, ale może ktoś znakomitszy jeszcze na polskiej scenie się pojawi, zobaczymy. (W mojej dawnej pomaturalnej klasie uczyło się kilka osób, które nie dostały się na wydział aktorski , talenty niemałe! – było to Studium Informacji – ale gdzieś zaniknęły. Podejrzewam, że zostały stłumione przez żony! szczególnie jedna i to w dodatku z tej samej klasy dała taką popisówkę!, że ręce opadają. Ale to też już nie moja bajka.)
Z powołania Komisji cieszę się. Nigdy nie byłam niczyją ofiarą, jednak już mam dość słuchania o ofiarach ciągle nowych i coraz większej ich ilości.Ile można? Niech wreszcie ktoś (Komisja!) to ukróci. Ja kastowości nie widzę i nawet jeśli ta Komisja to stwierdzi, nie przekonana mnie, że coś takiego tak można nazwać.
PolubieniePolubienie
@Stokrotny:
„Mogę jedynie wypowiedzieć się na temat doktryny, którą ktoś wyznaje, czy jest według mnie zgodna z tym czego naucza Pismo Święte czy nie /”
@Stokrotny, to jest mocno FAŁSZYWY OSĄD! Istnienie teologii katolickiej, prawosławnej i ok. kilkudziesięciu denominacji (wyznań) protestanckich – wskazuje, że każda z nich wyciąga trochę inne nauki z tego samego Pisma Św.! A zatem, podstawą Twojej oceny będą interpretacje teologów z Twojego wyznania, a dla innych probierzem będą np. nauki Lutra….
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
I po co reklamować taki szmatławy i kłamliwy film? (oglądalam zajawki) Chyba to dla fanów niejakiej Klaudii Jachiry….jej mentalność…
PolubieniePolubienie
(Ja niestety chyba też już przerośnięta na takiej klasy film) …
PolubieniePolubienie
Wiesz, w obecnej sytuacji naszego kraju, nie (kraj nad Wisla to narracja Piramidalnego i jemu podobnych), a więc w sytuacji naszej Ojczyzny, każda wulgarna i obsceniczna produkcja (kino, teatr) przyjmuje od razu miano „wolności artystycznej” (vide „Klątwa”)
A to ma tyle wspólnego z artyzmem, co ta bejsbolówka na głowie Vegi podczas wizyty w studio.
Mam nadzieję, ze może zatrzymają to „artystyczne” świństwo ….
(Czy to jest ten sam Vega, który kiedyś był takim grubasem…?)
PolubieniePolubienie
Atrojko, naginasz. Według Jezusa pośród 30.000 różnych ponaciąganych interpretacji Jego owce dokładnie rozpoznają Jego głos i idą za Nim.
PolubieniePolubienie
_____________________
Ew. wg Jana 10: 1 – 6
_____________________
Dobry Pasterz
1 „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. 2 Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. 3 Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». 6 Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.”
/ Wg BT, katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia, wydanie II, Pallottinum /
PolubieniePolubienie
Awi 😀, (Sorry Atrojko :_) naginasz. Według Jezusa pośród 30.000 różnych ponaciąganych interpretacji Jego owce dokładnie rozpoznają Jego głos i idą za Nim.
PolubieniePolubienie
Ale te owce to wyznawcy i ŚWIADKOWIE JEZUSA, a nie Jehowy …………………..
A skoro owce rozpoznają głos swojego Pasterza, to Twoje doradztwo, @Stokrotny, zbyteczne !!!
PolubieniePolubienie
Awi, znowu naginasz 😀 Każdy, kto uważa że rozpoznaje głos Chrystusa ma robić to, co On nakazał w Mateusza 28: 19 – 20 !!!!!!!!!!!!!!!!!
PolubieniePolubienie
_____________________
Ew. wg Jana 10: 1 – 6
_____________________
Dobry Pasterz
1 „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. 2 Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. 3 Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». 6 Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.”
/ Wg BT, katolickiego przekładu Biblii Tysiąclecia, wydanie II, Pallottinum /
PolubieniePolubienie
Metody nagłaśniania są różne. To będzie drugi film ( o którym w ogóle cokolwiek usłyszałam) o politykach, którego nie obejrzę….(pierwszy był Pokot). Poczekam na trzeci, kto wie, może ….
PolubieniePolubienie
Tak, tak, @Stokrotny, „każdy ma to robić” – przy założeniu że Jezus Chrystus jest dla niego Osobą Boską.
A dla Świadków Jehowy nie jest.
Jak się nawrócisz na wiarę chrześcijańską, to możemy porozmawiać, a tak to szkoda Twojej i mojej klawiaturki.
PolubieniePolubienie
Awi, dla mnie jest.
PolubieniePolubienie
„Śpiewać każdy może,
trochę lepiej lub gorzej”…..
PolubieniePolubienie