Księga Daniela 9,8
„Wstyd na naszych twarzach, naszych królów i naszych ojców, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie”.
Bezwstyd na twarzach różnych władców, tych państwowych i tych kościelnych. Wszystkiemu winni inni, ci z Platformy Obywatelskiej albo też – powiedział arcybiskup Gądecki – producenci środków antykoncepcyjnych, którzy dbają o swoją kasę, tworzą zatem programy seksualizacji maluczkich.
Ale teraz zagadka: kto to powiedział? „Uważam, że w szkołach trzeba prowadzić edukację seksualną. Płciowość to dar Boży, to nie potwór. (…)
Potrzebna jest edukacja seksualna dzieci. Ideałem jest, aby zacząć w domu, z rodzicami. Nie zawsze jest to możliwe z powodu wielu sytuacji rodzinnych lub dlatego, że nie wiedzą, jak to robić. Szkoła to nadrabia i powinna to czynić, w przeciwnym razie pozostaje pustka, która zostaje wypełniona przez jakąkolwiek ideologię” . Nie, nie ktoś z „Gazety Wyborczej”: papież Franciszek podczas lotu z Panamy do Rzymu. Kościół się chwieje… Oczywiście szkolna edukacja seksualna jednak różna bywa, ale właśnie rodzice również. A jeżeli nie chcą, to przecież w tych nowych projektach uczestnictwo w nich ich dzieci to ich wybór, ich decyzja.