Ściemnianie ma krótkie nogi

Wpis na poniedziałek 25 września 2017

Ewangelia Łukasza 8,17
„Nie ma bowiem nic ukrytego co by nie stało się jawne; i nic tajemnego, co by nie stało się
znane i nie wyszło na jaw” (tłumaczenie EPP).
Mnie te słowa skojarzyły się z tajemnicami, których w moim Kościele za wiele. Przede wszystkim sekret przestraszny, jaki otacza obrady kardynałów, w których wybierają papieża.
„Przecieki” stamtąd są nie do uniknięcia i nie jest to taka sprawa, jak grzechem paskudnym jakimś. Po cóż właściwie robić tajemnicę z tego, że kardynałowie mają różne personalne gusta? Obraz Kościoła jako monolitu jest przecież dzisiaj nie do utrzymania, więc to, że sporo purpuratów wolało już wtedy kardynała Bergoglia niż kardynała Ratzingera to w gruncie rzeczy informacyjny detal. Albo przecież – jak napisał ostatnio w „Tygodniku Powszechnym” ksiądz Boniecki – wieść o nominacji biskupa Rysia na metropolitę łódzkiego znana była już parę dni wcześniej – i nic się z tego złego nie stało. Kłamstwo ma nogi krótkie, różne takie „ściemniania” też. Ów lęk przed zwykłą albo i czasem niezwykłą prawdą jest jakby jakiś neurotyczny.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s