Ewangelia Jana 20.1.11.18
Tak, już wręcz święto. Święta była od dawna, ale w moim Kościele ludzi wyróżnia się różnie, jest zaszczytów hierarchia. Dni mogą być całkiem powszechnie, zawsze jest czyjeś wspomnienie, ale nie każde obowiązkowe, ale dopiero Franciszek uczcił kalendarzowy dzień Marii z Magdali. mianując go świętem (choć jeszcze nie uroczystością jak na przykład dzień urodzin mego patrona, 24 czerwca). Należało jej się: na Wschodzie zwana apostołką apostołów, bo zaniosła im Dobrą Nowinę o Zmartwychwstaniu, na Zachodzie uważana jest potocznie za, nawróconą oczywiście, niemniej ladacznicę. No bo Jezus wypędził z niej aż siedem diabłów! Kobieta grzeszy najwięcej właśnie przecież w łóżku. Charakter miała pewnie trudny, instynkt wodzowski może wielki (przewodziła kobietom, co z Nim chodziły), ale kochała Go miłością jeszcze większą. Dzisiaj czytamy o tym, jak Go spotkała w ogrodzie koło Jego grobu.
Dzisiaj święto państwowe PRL. Według wielu moich duchownych różnej rangi komunizm minął, mamy, raczej już tylko mieliśmy – postkomunizm. Według mnie jest jakby przeciwnie: zaczyna się coś podobnego do Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Może Polska Rzeczpospolita Suwerenna…