W szatach lśniących nieziemsko

Ewangelia Marka 9,2-13
Przemienienie, opisane też oczywiście przez innych synoptyków (przypominam, że to nie meteorolodzy, ale ewangeliści Mateusz, Marek i Łukasz: wszyscy trzej napisali tak, że można zestawić obok siebie ich podobne również tematycznie relacje, co w przypadku ewangelii Jana bardzo trudne). Są oni zgodni w tym, że Jezus zabiera na nienazwaną górę Piotra, Jakuba i Jana (Andrzeja jakoś nie) oraz we wszystkim, co tutaj ważne. A ważne jest, że daje im znak swojej boskości: owe szaty lśniące w sposób nieosiągalny dla żadnego ziemskiego folusznika ( Marek tak tę biel zaznacza). Przede wszystkim jednak takim znakiem jest głos z obłoku: „To jest Syn mój umiłowany, Jego słuchajcie”. Z tym, że zjawia się też tutaj tak zwany sekret mesjański, u Marka akcentowany szczególnie: „Nie rozpowiadajcie o tym, zanim Syn Człowieczy zmartwychwstanie”.
Kontrapunktem dla tej, póki co, chwilowej chwały są Jego dalsze słowa: „Syn Człowieczy musi [przedtem] wiele wycierpieć i być wzgardzony”. Przydałoby się nam kiedyś zobaczyć Go choćby i bez tego cudownego odzienia… Nie każdemu to wciąż dawane.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s