Cyryl i Metody, czyli święta pochwała inności

Ewangelia Łukasza 1,3
„Idźcie, oto posyłam was jak owce między wilki.”
Dzisiaj w Kościele rzymskokatolickim dzień świętych Cyryla i Metodego, mających tutaj tytuł patronów Europy. Tenże mój Kościół wybrał na dzisiaj fragment Ewangelii Łukasza, gdzie padają słowa powyższe. Kto zagraża religijnym posłańcom? Oczywiście ludzie innej wiary albo niewiary, narzucanej siłą, nieraz jednak również ludzie wiary właściwie tej samej, ale wyrażanej w innym języku. W sensie teologicznym albo tylko filologicznym, jak to było z owymi apostołami Słowiańszczyzny. Albowiem inność niektórych kole w oczy, o co w sprawach religii nietrudno, bo ta kojarzy się z nienaruszalnością tradycji. Niektórzy wówczas twierdzili, że mogą być tylko trzy języki kościelne: hebrajski, grecki oraz łacina, choć tej trzeciej w Piśmie Świętym nie uświadczysz (przodkowie lefebrystów…?). Ile w tym było troski o czystość doktrynalną, ile o zakres własnej władzy terytorialnej ówczesnych biskupów niemieckich, to inna sprawa.
Inność jako temat filozoficzny. Znak wyda za miesiąc w jednej książeczce trzy teksty księdza Tischnera, będące fragmentami książki, której nie zdążył skończyć. Publikowano je osobno, będą teraz do czytania razem, pod tytułem „Inny. Eseje o spotkaniu”. Właśnie eseje, bo tak literacko tworzył filozofię wielki Józef z Krakowa. Próbka stylu – pierwszy tekst zaczyna się tak: „Spotkanie z innym jest wydarzeniem, które otwiera przed spotkanym i spotykającym nowy wątek dramatyczny. Bodaj pierwszym następstwem spotkania jest zmiana znaczenia przestrzeni, w której znajduje się spotykający. Przestrzeń zaczyna przypominać skrzyżowanie dróg. Inny, którego spotykam, znajduje się w ruchu, co sprawia, że i we mnie budzi się świadomość możliwego ruchu. On może się oddalić i odejść – i ja mogę odejść i przybliżyć się”. Posłowie napisał Dobrosław Kot. Z czwartej strony okładki przepisuję: „Czy inność jest tym, co oddziela mnie od drugiego, czy przeciwnie? Co jest potrzebne, żeby inny stał się bliskim? W świecie, w którym ludziom – nawet podobnym do siebie, należącym do jednej wspólnoty, ukształtowanym przez tę samą tradycję – coraz trudniej się spotkać, Tischnerowska refleksja o spotkaniu nabiera wyjątkowego znaczenia”.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s