Księga Rodzaju 3,1-8
Nie da się ukryć, że zaczęło się od niej. Podkusił ją przecież, nie jego, miał zdolną pośredniczkę. Niełatwo przekonać, że nie ma w tej opowieści jakiegoś antyfeminizmu. Tyle że narrator odnotowuje sam Adamowe męskie tłumaczenie się, usprawiedliwianie się przez zrzucanie całej odpowiedzialności na niewiastę”, wyprzedza w ten sposób jakby późniejszy „maskulinizm”. A Biblia Poznańska tłumaczy niewiastę dyskusyjną tezą, że jest z natury swej wrażliwa i mniej od mężczyzny krytyczna. Acz faktycznie ciekawe, czemu wąż (nienazwany tu wyraźnie złym duchem) zaczął od niej, nie od dominującego na ogół Adama.