1 List do Koryntian 12,4-11
Paweł powiada, że rożne są charyzmaty i na różnych ludzi rozłożone. To drugie nie bywa wcale dla wszystkich oczywiste: niektórym wydaje się, że pojedli wszystkie rozumy i charyzmaty wszelakie. Kościół nie jest instytucją demokratyczną w tym sensie, że jego władza nie pochodzi od ludu, ale od Boga, niemniej jest instytucją kolegialną, czyli liczą się różne uzdolnienia, trzeba je wykorzystywać skrzętnie. Od poniedziałku Tydzień Ekumeniczny. Do „Gazety Stołecznej” napisało mi się felietonik agitacyjno-informacyjny takowy.
Karnawał ciągle wielkomiejski
Czas leci, organizowane od lat coroczne imprezy powszednieją zwolna. Tak jest również z tak zwanym dowcipnie karnawałem ekumenicznym, czyli Tygodniem (Oktawą) Modlitw o Jedność Chrześcijan. Karnawałem, bo to wielka radość, gdy ludzie jednej wiary w Chrystusa modlą się pospołu, by jeszcze ściślej się zespolić, ale jest w tej nazwie również myśl melancholijna, że tyle teraz miłych dźwięków, ale potem przez rok cisza. Może niezupełna, bo spotykamy się czasem nie tylko w styczniu, także w innych miesiącach, przodują tu uczelnie teologiczne i inne instytucje wielkomiejskie. Ale właśnie miasta i to raczej niemałe. A w miasteczkach i wsiach, w zwykłych parafiach rzymskokatolickich wciąż raczej ekumeniczna obojętność. Czy naprawdę nie jest możliwe, żeby raz do roku każda parafia głównego wyznania zaprosiła z jakimś wystąpieniem duchownego innego Kościoła?
Póki co, w stolicy od poniedziałku nabożeństwa takie oto. Zaczynają dzielnie mariawici, ul. Wolska186, we wtorek w swojej katedrze na Pradze goszczą prawosławni, w środę luteranie w świątyni na pl. Małachowskiego, w czwartek polskokatolicy w katedrze przy ul. Szwoleżerów, w piątek metodyści w kaplicy przy pl. Zbawiciela, w sobotę zakonnicy katoliccy orioniści przy u. Lindleya, w niedzielę reformowani przy al. Solidarności 74, w następny poniedziałek baptyści w Radości, ul. Szczytnowska 35-39, w czwartek na koniec nabożeństwo w arcyekumenicznym kościele św. Marcina przy ul. Piwnej! I tam o godz. 17.30, u orionistów o 19-ej, poza tym zawsze o 18-ej. Amen!