Co o „rozwodnikach” mówi Pismo Święte?

Ewangelia Mateusza 19,3-12

Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”. Słowa kategoryczne. Kłopoty egzegetyczne nasuwa w zasadzie tylko klauzula: „chyba że w przypadku nierządu” (Biblia Tysiąclecia, „rozpusty” – EPP). Szacowna Biblia Jerozolimska podaje w przypisie ekumenicznie, że termin grecki „porneia” rozumieją prawosławni i protestanci jako cudzołóstwo i widzą w tym racje do pozwolenia w takim przypadku na rozwód, sama jednak przychyla się do interpretacji stosowanych do niedawna głównie w moim Kościele. Otóż według Biblii Jerozolimskiej to, że ta klauzula jest tylko u piszącego dla Żydów Mateusza, nie ma jej u innych synoptyków i Pawła, budzi zatem podejrzenie, że chodzi tu o jakieś małżeństwo z punktu widzenia żydowskiego prawa nielegalne, niewiążące także judeochrześcijan, a nie o cudzołóstwo, może też tylko o separację. Jednak sławny rzymskokatolicki ksiądz profesor Wacław Hryniewicz w swojej dołączonej niedawno do „Tygodnika Powszechnego” broszurze pt. „Blask miłosierdzia” opowiada się za opcją prawosławno-protestancką i mnie do niej raczej przekonał. Na koniec zauważę, że Mateusz mówi tylko o „rozwodniczej” inicjatywie męża, żony w tym sensie nie wspominając, inaczej niż tamci biblijni autorzy, którzy pouczają obie strony. Pewnie dlatego, że wśród Żydów podobna inicjatywa żony należała do rzadkości. Tekst Mateuszowy kobietę przed mężczyzną zdecydowanie w obronę bierze.

To sama biblistyka, dyskusja duszpasterska o „rozwodnikach”, tak żywa obecnie w moim Kościele, to już inna sprawa, choć z egzegezą jak widać mocno związana.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s