Ewangelia Mateusza 13,31-33
Przypowieści o ziarnku gorczycy i zakwasie, czyli o malutkich początkach wielkiego zjawiska. Pasują oczywiście do historii chrześcijaństwa, które zaczęło się od małej grupki uczniów Jezusa, mocno zalęknionych po Jego śmierci. Tak, jesteśmy dzisiaj najliczniejszą religią globu, ale islam dogania nas statystycznie, a zresztą do obecnej sytuacji chrystianizmu pasuje przedrzeźnione prawo marksistowskiej dialektyki o ilości przechodzącej w bylejakość. Mam w pamięci wiersz ks. Twardowskiego o chrześcijaństwie, które „pochwalono, że tak długo rosło, ale ono poskarżyło się Matce Najświętszej, że się jeszcze na dobre nie zaczęło”. Nie narzekajmy jednak samokrytycznie bez przerwy: przynajmniej nie mordujemy już innowierców, inaczej niż niektórzy muzułmanie, oni zresztą wszyscy nie mają wytycznych Ewangelii. Krzyż nasz nie przypomina już zupełnie miecza.