Jan największy, ale najmniejszy

Ewangelia Mateusza 11,2-11
Jezus o Janie Chrzcicielu. Perykopa zaczyna się od niespokojnego pytania mojego patrona, czy Jezus naprawdę jest Mesjaszem. On sam pewnie nie miał wątpliwości zasadniczych, chciał jednak wzmocnić wiarę swych uczniów, ale i jego męczyło w więzieniu pytanie, czemu jego krewniak nie rozprawia się Bożą siłą z przeciwnikami, nie używa zapowiedzianego nad Jordanem „wiejadła”. Jezus odpowiada przedstawiając swoją dobroczynną działalność: „Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą …”, ale kończy słowami: „Błogosławiony [dosłownie – szczęśliwy] jest ten, który we mnie nie zwątpi”, czyli zaznacza, że są tacy, co chcą od Niego więcej. I dalej wychwala Jana powiadając, że „między narodzonymi z niewiasty nie powstał większy od Jana Chrzciciela”, ale dodaje słowa po prorocku mocne: „Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”, czyli ogranicza Jana myślenie starotestamentalne o Mesjaszu po ludzku zwycięskim. Może redaktorzy ewangelii dodali tę krytykę w polemice z ówczesnymi „joannitami”, dalej działającymi uczniami Chrzciciela, o których mowa w Dziejach Apostolskich 18,4 i 19,1-7?
PS. Zawieszam „blogowanie” na dni kilka: muszę wykonać większą robotę.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s