Ewangelia Łukasza 21,5-11
„Trzeba bowiem, aby to się stało najpierw, ale nie zaraz koniec.” Może najważniejsze praktycznie są tu słowa „nie zaraz!” Abyśmy nie brali każdej kosmicznej anomalii albo i historycznej straszności za nadejście Końca. „Podniesie się naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu”: czyż to nie jest obraz wojen światowych, a jednak minęły i nawet nie widać, by wnet była trzecia?
Egzegeci mają problem z odróżnieniem słów o końcu ostatecznym od tych dotyczących końca pierwszej epoki w rozwoju religii żydowskiej. Takim doczesnym końcem stało się zburzenie Świątyni. Zresztą było to przecież wydarzenie olbrzymie: judaizm świątynny od synagogalnego różni się ogromnie. Już sam brak krwawych ofiar to nie była dla tamtych Żydów jakaś obyczajowa fraszka.