Księga Wyjścia 33,11
„Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem.”
A przecież panowało przekonanie, że kto zobaczy Boga, musi umrzeć. Można chyba powiedzieć po dzisiejszemu, że Mojżesz był mistykiem. Nie tylko przywódcą, nie tylko prawodawcą, nie tylko prorokiem w sensie biblijnym tego słowa – by dobrze spełniać owe role, musiał mieć bardzo głębokie i intensywne życie duchowe. Biblia opisuje wydarzenia językiem sobie właściwym, nie traktujemy ich jako z zasady faktów historycznych, ale dokonując pewnej „demitologizacji” nie kwestionujemy tego, że był ktoś taki i że był geniuszem religijnym. Co więcej, człowiekiem niezwykłej dobroci, wrażliwości i bardzo nieszczęśliwym, ponieważ stale rozdartym między nieznośnym ludem, a Bogiem „zazdrosnym” i gniewnym.