List do Efezjan 4,1-2
„1. Proszę więc was ja, więzień w Panu, żebyście postępowali w sposób godny powołania, którego dostąpiliście,
2. z pełną pokory mądrością i delikatnością, z cierpliwością, przyjmując siebie nawzajem w miłości”.
Ekumeniczny Przekład Przyjaciół. Tysiąclatka tłumaczy mocniej: „znosząc siebie nawzajem w miłości”. Ciężka to sprawa nie być nieznośnym: „ciężcy w pożyciu” bywają wszak ludzie skądinąd heroiczni. Zapamiętałem rozróżnienie usposobienia i charakteru: łatwiej wytrzymać z ludźmi mającymi charakter trochę szemrany, niż z uczciwymi do szpiku kości, ale takimi, o których trudno powiedzieć, że są delikatni, cierpliwi, a nawet, że są pełni pokory. Oczywiście przychodzą sytuacje, w których ci pierwsi okazują się nic nie warci, ale codzienność jest codziennością.