List do Galatów 2,19
„Ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga„.
Paweł z Tarsu jest postacią wielorako symboliczną. Jako typ człowieka, który zmienił zapatrywania o 180 stopni, jako ten, co potem głosił te nowe z dynamizmem niesłychanym, jako wreszcie ów, co swoje poprzednie opinie analizował tworząc doktrynę, która opanowała kawał świata. Nie stworzył wręcz nowej religii, ona jest w nauczaniu Jezusa z Nazaretu, ale ją rozpracował intelektualnie z pasją olbrzymią. Choć z czasem łagodniejącą.
Wszystkie jego listy przetłumaczyliśmy i wydaliśmy w zeszłym roku jako kolejny tom Ekumenicznego Przekładu Przyjaciół. Każdy list jest tam poprzedzony wstępem, najczęściej ks. Michała Czajkowskiego. W dziele Pawła najobszerniejszym i chyba najważniejszym, czyli w Liście do Rzymian, widzi ów biblista pewną zmianę. „Trudne problemy, z którymi Paweł został skonfrontowany w Galacji i Koryncie, straciły już na ostrości. Podkreślając stanowczo darmowość usprawiedliwienia z Łaski Boga, bo «człowiek jest usprawiedliwiony przez wiarę bez uczynków Prawa», patrzy teraz bardziej pozytywnie na Prawo (Torę), pisząc o jego wypełnieniu przez miłość (13,8-10). «Czyż więc Prawo niweczymy przez wiarę. Przenigdy! Przeciwnie: Prawo utwierdzamy (3, 31)». Wiara musi być okazana w czynach, Prawo jest więc potrzebne. Co więcej, zostało ono wypisane nawet w sercach pogan (2,15)”.
Co odnotowuję jako komentarz do przepisanego na dzisiaj fragmentu Listu do Galatów, znacznie wcześniejszego niż ów do Rzymian. A Prawo to tak starotestamentalne szczegółowe przepisy, które chrześcijan nie obowiązują, jak i na przykład Dekalog, fundament etyki uniwersalny.