Szczepan, wróg Szawła, ale prekursor Pawła

Dzieje Apostolskie 7,51-59;8,1
No i mamy pierwszego męczennika spośród uczniów Chrystusa: diakona Stefana, którego polska tradycja translatorska nazywa bardziej słowiańsko Szczepanem. Jako żywo nie zajmuje się on tylko wspomaganiem biednych wdów, zdaniem zhellenizowanych Żydów zaniedbywanych przez Żydów mówiących po hebrajsku. Angażuje się ostro w spór elity żydowskiej z zalążkiem Kościoła i ściąga na siebie śmierć. W przytoczonej przez Dzieje Apostolskie mowie, raczej oskarżycielskiej niż obrończej, przedstawia historię Izraela jako nieustanne dokuczanie przezeń prorokom w szerokim znaczeniu tego słowa. Są nimi Józef, którego „patriarchowie z zazdrości sprzedali do Egiptu”, a potem Mojżesz, którego nie posłuchało już w Egipcie dwóch Żydów, gdy usiłował ich pojednać, a potem cały lud, gdy zrobił sobie złotego„cielca” jako swój przedmiot kultu. Ów legendarny przywódca Izraela jest przez Szczepana przedstawiany jako „figura” Jezusa, co więcej mówca kwestionuje faktycznie kult świątynny: „Ale Najwyższy nie mieszka w domach zbudowanych ręką ludzką”.

Szaweł pilnuje szat Szczepana, gdy odbywa się lincz, niedługo jednak potem sam staje się Pawłem, czyli naśladowcą tamtego chrześcijanina w jego reformatorskim zapale.
Rzecz ciekawa: oskarżycielami diakona hellenisty są Żydzi z diaspory, a więc, wydawałoby się, bliscy mu myślowo. Dawne podziały jednak ustępują miejsca nowym: powstanie nowej religii dokonało się, przypieczętowane krwią.
Dziś w kalendarzu liturgicznym Kościoła rzymskokatolickiego dzień świętego Jerzego. Myślę o wszystkich ludziach tego imienia, których tak dobrze znałem. Wszyscy walczyli dzielnie z jakimiś smokami, co na pewno widział dobry Bóg, u którego teraz odpoczywają po swojej walce w niebieskim szczęściu i pokoju.

To w Biblii, a w Polsce badanie CBOS-u: 60 procent respondentów dobrze ocenia mój Kościół, 28 – źle. Niewielka zmiana: we wrześniu ubiegłego roku było 62 procent – nie lekceważyłbym jej jednak. Chodzi oczywiście o Kościół w Polsce: zastanawiam się, czy nie widać w tych drobnych różnicach liczbowych niechęci do dziwnej postawy mojego Episkopatu i wielu księży, broniących mediów ojca Rydzyka jak niepodległości. A widzę w ogóle wzrastanie potęgi kościelnego betonu. Feniks dla Grzegorza Brauna to tego ostatni przejaw.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s