Księga Jonasza 3,1-10
Ewangelia Łukasza 11,29-32
Ciekawe zestawienie tekstów biblijnych. W Księdze Jonasza liturgista watykański znalazł miejsce, w którym o przygodzie z wielką rybą nie ma już ani słowa, jest natomiast opisana wędrówka proroka przez Niniwę. Jonasz woła: „Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona”. Nie miał ochoty na tę wyprawę i marsz przez miasto, bo pogańska metropolia asyryjska brzydziła go potwornie tak religijnie, jak i politycznie: to przecież Asyryjczycy dokonali pierwszej agresji na jego naród. Ale wezwany ponownie przez Pana prorok jednak poszedł i osiągnął sukces: ludzie (oraz zwierzęta!) zaczęli pościć, pokutować, nawrócili się i katastrofa ich ominęła. Do tych wydarzeń nawiązuje Łukasz, przy czym właśnie „znakiem Jonasza” nie jest u niego jak u Mateusza pobyt w brzuchu potwora, porównany do przebywania Chrystusa w grobie, tylko ów sukces misyjny. „Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a tu jest coś więcej niż Jonasz.”
Łukasz nie pisał dla Żydów znających Biblię, ale dla Greków, wybrał zatem z Księgi Jonasza narrację nadającą się do zakończenia prostym morałem, że pogańscy Niniwici mogą być wzorem dla Narodu Wybranego.