Ewangelia Łukasza 10,3
„Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki” – powiedział Jezus do rozsyłanych uczniów.
Wersja Ekumenicznego Przekładu Przyjaciół wydaje mi się lepsza niż ta Tysiąclatki: my mamy „baranki” (Poznanianka i Paulistka – nawet „jagnięta”). Owszem, owca może być łatwo ofiarą wilków, ale symbolem niewinnej ofiary jest baranek. „Owca” daje różne skojarzenia: jest „owczy pęd” itp., a tu chodzi wyłącznie o bezbronność. Tak, wśród wilków żądnych władzy nad światem chrześcijanie są bezbronni. Były, co prawda, długie wieki, gdy sami bywaliśmy wilkami, ale to minęło jak sen jakiś czarny. Na zachodzie Europy, gdzie kiedyś rządziliśmy ogniem i mieczem, teraz jesteśmy religią traktowaną chwilami gorzej nawet niż te napływowe. Znośmy to jednak po barankowemu: takie jest święte powołanie nasze.